Książe na czarnym Rumaku
26 kwiecień 2010
Istnieje powiedzenie, że kobiety wolą drani. Czują się przy nich podekscytowane, czują ich siłę, męskość, przez co wydaje im się, że także swoją kobiecość.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że w pewnym momencie klocki, którymi bawi się niegrzeczny chłopiec nie lecą tylko na boki, ale zaczynają trafiać w kobietę, która uczestnicy w zabawie. Związek przybiera charakter patologiczny, a kobieta nie umie z niego wyjść, jest od niego uzależniona, nie wie jak ma wziąć życie we własne ręce.
Przemoc może zacząć się od zwykłego obrażania, brakiem opieki zdrowotnej, fizycznym zaniedbaniem, poniżaniem, lekceważeniem emocjonalnym, izolowaniem i lekceważeniem potrzeb materialnych, w końcu przechodzi w agresję i przemoc czynną.
Zdarza się i tak, że już podczas miesiąca miodowego kobieta w drastyczny sposób przekonuje się, gdzie od tej chwili jest jej miejsce. I nawet jak się w nim ustawia, to i tak jest poniżana, obrażana, szarpana, a nawet bita.
Gdy mija pierwszy szok i przeprosiny z kwiatami, kobieta chce jak najszybciej zapomnieć o wypadku, wierzy, że nigdy więcej to się nie powtórzy, w końcu wyszła za mąż z miłości i dla miłości. Zaczyna być jeszcze bardziej czuła i dbać o swojego męża, nie ma żadnej reakcji obronnej, a sprawca uznaje taką sytuację za przyzwolenie na dalszą przemoc.
Po raz kolejny narasta napięcie, występuje przemoc i pojednanie. Błędne, koło, które z czasem zmienia swoje ogniwa. Występuje coraz więcej napięcia i przemocy, a coraz rzadziej przyjemnych pojednań. Zaczyna się to powtarzać coraz częściej i na coraz dłuższy czas.
W Polsce kobiety są bardzo zagubione, nie mają pojęcia, co powinny zrobić. Występuje syndrom barku wyjścia. Częściowo są za to odpowiedzialne czynniki ekonomiczne. Kobieta wie, że jeżeli odejdzie od męża, to nie będzie w stanie znaleźć nowego lokum, utrzymać siebie, boi się zacząć wszyto do nowa. Często dochodzi do tego niskie wykształcenie oraz bezrobocie.
A mężczyzna wykorzystuje przewagę swoich sil fizycznych, przewagę finansową, w rezultacie przewagę psychiczną, aby podporządkować sobie kobietę jeszcze bardziej i cały czas ją kontrolować.
Kobieta nie potrafi uwolnić się z tych toksycznych relacji, ponieważ nie chce tego robić.
Olbrzymi wpływ na trwanie przy tyranie ma dominująca religijność katolicka, która wprawdzie potępia agresję i przemoc wobec współmałżonka, ale zarazem mówi o tym, że zerwanie więzów też zasługuje na wieczne potępienie. Oprócz pastora presje na takie osobie wywołuje również rodzina, a dokładnie stereotypy zobowiązujące do utrzymania rodziny za wszelką cenę oraz pielęgnowanie jej dobrego wizerunku, czyli w pełni i szczęściu. Należy, zatem z bólem i godnością znosić wszelkie formy prześladowania.
Jeżeli rodzina posiada potomstwo, sprawa przedstawia się w jeszcze gorszym świetle, kobiety uważają, iż lepiej, aby dzieci były w rodzinie z przemocą niz. w rodzinie rozbitej. Wtedy kobieta opiera się tylko na stereotypach, a nie na racjonalnym myśleniu, nie umie ocenić w rzeczywisty sposób swojej sytuacji, koncentruje się tylko na przetrwaniu i wierzy w to, że będzie lepiej.
Występuje tu tzw. efekt utopionych kosztów. Kobieta zainwestowała tak wiele, że chce być konsekwentna w tym, co zaczęła robić. Jest uzależniona od manipulacji, w imię „miłości” zrzeka się jakiekolwiek władzy, na rzecz dominacji mężczyzny.
Długotrwałe i regularne znęcanie się doprowadza w końcu do cal owitego zniewolenia i braku już jakiegokolwiek racjonalnego myślenia.
Nierzadko się zdarza, że im bardziej na kobiecie jest stosowana przemoc psychiczna oraz fizyczna, tym bardziej kurczowo chce ona być przy swoim tyranie.
Jest to zjawisko znane pod nazwą Mentalność Sambo. Kiedy relacje są wyraźnie niesymetrycznie, tzn. los niewolnika zależy wyłącznie od pana, a jego wpływ jest ograniczony do minimum, to wtedy zaczyna odczuwać coś w rodzaju dziecięcego przywiązania do osoby dominującej i pozostaje w głębokiej od niej zależności emocjonalnej? Zmienia się racjonalność myślenia, osoba maltretowana zaczyna wierzyć, że jej pan jest w istocie człowiekiem dobrym, szlachetnym i sprawiedliwym.
Przebywając w izolacji, ofiara staje się coraz bardziej zależna od prześladowcy. Nie tylko decyduje on o jej życiu i zaspokaja podstawowe potrzeby cielesne Staje się także jedynym źródłem informacji, a nawet emocjonalnego wsparcia. Im bardziej przerażony jest więzień, tym bardziej zależy mu na jedynej relacji, która jest dostępna. Wobec braku kontaktów z innymi ludźmi, usiłuje znaleźć ludzkie cechy w swoim oprawcy.
Oprócz tego, podczas czuwania silnego strachu, w mózgu i ciele wytwarzają się takie same hormony, które występują podczas radości i euforii. Po pewnym czasie osoba bita nie jest w stanie odróżnić swoich emocji i uzależnia się od tych hormonów, chce trwać w takim stanie, jest on jej niezbędny do funkcjonowania.
Jak więc widać, na bycie w patologicznym związku składa się nie jeden a wiele czynników? Mimo że jest maltretowana, to woli znosić ból i upokorzenie niż podjąć kroki zmierzające do diametralnej zmiany swej sytuacji.
Autor
Małgorzata Niczyporuk
Media o nas
TVN Warszawa - Kalibabka
Niedziela, 12 wrzesień 2010
TVP2 - Kawa czy Herbata
Niedziela, 12 wrzesień 2010
TVN24 - Lekcje Uwodzenia
Niedziela, 12 wrzesień 2010
Polsat - Niemoralne Kobiety
Niedziela, 12 wrzesień 2010
Slajd - Kobieta to nie puszka sardynek
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
TVN Warszawa - ABC Uwodzenia
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
Trener AU wydał nową książkę
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
Nowa książka Neil'a Strauss'a - Zasady Gry
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
Newsweek - Resocjalizacja mężczyzn
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
Playboy - Akademia Uwodzenia Sztuk Pięknych
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
Wprost - "Romans służbowy"
Poniedziałek, 26 kwiecień 2010
TV4 - Jazda Figurowa
Niedziela, 25 kwiecień 2010
TVN Uwaga
Niedziela, 25 kwiecień 2010
TVP 2 - Pytanie na Śniadanie
Niedziela, 25 kwiecień 2010
Superstacja
Niedziela, 25 kwiecień 2010