Marek F

Nigdy nie miałem większych problemów z laskami. Zawsze z imprezy wyciągałem jakąś laskę, a przede wszystkim świetnie się bawiłem. Na mieście zaczepiałem, poznawałem i wyrywałem wiele dziewczyn. Wielu kumpli miało mi za złe, że zabierałem im z przed nosa najfajniejsze laski. Po zerwaniu ze swoją kobietą miałem więcej czasu dla siebie oraz na zabawę i wyrywanie nowych lasek. W pewnym momencie stwierdziłem, że nie jestem w stanie wyrywać wszystkich lasek, a do niektórych nawet nie byłem w stanie podejść.

To było silniejsze ode mnie. Pewnego dnia znalazłem w sieci szkolenie w Akademii Uwodzenia „Praktyk Uwodzenia”. Wybrałem się na nie z czystej ciekawości. Ponadto stwierdziłem, że jeżeli się tym zajmują to może nauczą mnie czegoś ciekawego. Zapowiadała się z resztą świetna zabawa.

Jak znalazłem się na sali szkoleniowej poczułem ogromną ilość pozytywnej energii i zobaczyłem jak ci wszyscy ludzie są pozytywnie nastawieni do tego co się za chwilę stanie. Dodatkowo ta determinacja do poznawania i zgłębiania tajników uwodzenia.

Musze powiedzieć, że przeżyłem wielki szok. Nie spodziewałem się tak olbrzymiej ilości jakże pożytecznych i celnych informacji na temat kobiet, ich zachowań, jak również oczekiwań odnośnie facetów.

Szkolenie zaczęło się od kwestii podejścia i jak sobie radzić z oporami. Po zajęciach praktycznych w klubie i centrum handlowym raz na zawsze zapomniałem co to jest lęk przed podejściem oraz jak sobie radzić w razie tego niepożądanego zjawiska. Wiesz o czym mówię? Ponadto na zajęciach teoretycznych na sali zrozumiałem dlaczego „faceci są z Marsa a kobiety z Wenus”.

Podczas tego modułu nauczyli nas jak  i o czym rozmawiać z kobietami żeby „nadawać na tych samych falach”. Po raz kolejny przeżyłem wielki szok jak po pięciu minutach rozmowy z nowo poznaną kobietą w klubie zostałem jej najlepszym przyjacielem dzięki temu, że wiedziałem jak rozmawiać. Dziewczyny wręcz nie mogły się pohamować z rozmową i chciały więcej i więcej. Nie mówię tu tylko o rozmowie (:P) ale wydaje mi się że i tak wiecie o co chodzi. Kolejna dawka wiedzy i kolejny szok.

Nawet nie potraficie sobie wyobrazić jak wielki. Dlaczego wcześniej nikt mi tego nie pokazał?! Otóż trener pokazał nam jak „wziąć” sobie laskę, która sobie stoi/ siedzi bez słowa. Zabrać ją np. na parkiet czy w ustronne miejsce albo gdziekolwiek tylko sobie chcecie. Dodatkowo jak sobie wziąć laskę, która siedzi z towarzystwem przy stoliku, posadzić ja sobie na kolanach i (…). Tylko nie wyobrażajcie sobie zbyt wiele :P. W końcu nauczyli jak pocałować dziewczynę w kilka minut lub szybciej po poznaniu. Żeby jeszcze było śmiesznie żeby później tego sama chciała.

Nastał czas na trening w klubie i na mieście. Był to czas na wykorzystanie zdobytej wiedzy teoretycznej w terenie no i oczywiści przećwiczenie tego na kobietach. Oczywiście znowu wielki szok. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że można w tak krótkim czasie, w taki prosty sposób uwieść kobietę. Ludzie gdzie ja się uchowałem? Dlaczego tego wcześniej nie wiedziałem? Nigdy wcześniej nawet sobie nie wyobrażałem, że w tak prosty sposób można podejść do kobiety, nawiązać z nią kontakt, rozmawiać, uwodzić, całować, rozbudzać jej pożądanie. Więcej o szkoleniu nie będę pisać. Musicie to sami sprawdzić. No chyba że jesteście jakieś ciotki czy co.

Po powrocie ze szkolenia wszyscy pytali co się mi stało. Byłem zupełnie innym człowiekiem. Oprócz wielkiego kopa pozytywnej energii stałem się bardziej pewny siebie i zdecydowany. Wiele osób mówiło, że dowcip mi się wyostrzył. Jeżeli chodzi o kobiety to miałem okazję przećwiczyć to jeszcze tego samego wieczora po powrocie.

Standardowo z kolegami usiedliśmy w naszym ulubionym barze. Koledzy byli w szoku jak zobaczyli z jaką łatwością i skutecznością nawiązuje nowe znajomości z pięknymi kobietami. Na początku to ich bawiło, śmieszyło, ale później stali się tak chorobliwie zazdrośni o te wszystkie piękne kobiety.

Ludzie, ze szkolenia wróciłem zupełnie innym, lepszym facetem, który nie tylko wie czego chce, ale co najważniejsze, wie jak to sobie wziąć. Do dziś wyjście do klubu czy na miasto kończy się wspaniałym ukoronowaniem umiejętności i tego, czego oczekuję od życia. Jednak najpiękniejsze było to jak pracowałem jako przedstawiciel handlowy i jeździłem po całej Polsce. Oczywiście noclegi w hotelach w różnych krańcach Polski.

Postawiłem sobie za cel mieć kobietę w każdym mieście, gdzie tylko się znajdę. Nie uwierzycie jak łatwo było w hotelu czy w barze uwieść sobie kobietę na noc. Sex stał się moim największym nałogiem. Ale może nie będę się nad tym rozpisywał. W każdym bądź razie zapomniałem jak się samemu zasypia. A skoro jesteś na tej stronie to chyba tego szukasz, zgadłem?

Kolejną historią, którą chciałem opowiedzieć to historia pewnej kobiety z Krakowa. Otóż niedługo po szkoleniu odbył się zlot w Krakowie. Pobyt w tym pięknym mieście był niesamowity, a kobiety przecudne. Poznałem i uwiodłem tam super dziewczynę, która pokazała mi Kraków i nie tylko..:P. Później zaprosiła mnie na sylwestra do siebie do Krakowa. Nie chciało mi się tam jechać. Jednak z Białegostoku do Krakowa to kawałeczek drogi. Powiedziałem jej, że jadę ze znajomymi do wynajętego domku w puszczy. Jak wielkie było moje zdziwienie jak zakochana małolatka zadzwoniła do mnie na pięć minut przed wyjazdem żebym ja odebrał z dworca centralnego. Sama wsiadła w pociąg i cały dzień jechała przez całą Polskę, żeby tylko ze mną spędzić sylwestra J. O tym jak gorące były noce z nią nie będę opisywać, ale sami sobie możecie to wyobrazić.

Tylko sobie nie wyobrażajcie za dużo :P. Muszę kończyć bo właśnie dobija się do mnie koleżanka na gg. W sobotę wyrwałem ja w jednym z białostockich klubów. Przedwczoraj poznałem ją dogłębnie a wczoraj zaprosiła mnie do siebie na sylwestra. Historia lubi się powtarzać? W każdym razie na pewno będzie to gorący sylwester…

Do zobaczenia na kolejnych szkoleniach.

Marek F.