ZASADY SKUTECZNEGO SKRZYDŁOWANIA CZYLI JAK SKORZYSTAĆ Z POMOCY KUMPLA PODCZAS UWODZENIA CZ.1
4 maj 2010, 15:03
Dobrego skrzydłowego nie da się przecenić. Dobry skrzydłowy, to ktoś, kto z wyczuciem, zaangażowaniem i wiedzą wspomaga twoją akcję, buduje w oczach kobiety twoją atrakcyjność, eliminuje ewentualne przeszkody. Nie szukaj skrzydłowego wśród kumpli z dzieciństwa. Nawet tych, którzy w naturalny sposób cieszą się powodzeniem u kobiet. O ile „Naturale” miewają spektakularne sukcesy w uwodzeniu i w wielu przypadkach możemy się od nich uczyć, o tyle skrzydłowanie wymaga dopracowanej w szczegółach technologii. Skrzydłowy musi szybko ocenić rodzaj twojej relacji z kobietą, z którą rozmawiasz i zareagować zgodnie ze sztuką. Jeśli widzi, że wzbudzasz strach, lub zawstydzenie w swojej rozmówczyni, musi powiedzieć, jak bardzo przełamywałeś się, żeby do niej podejść. Jeśli laska zachowuje się jak dominująca seksbomba, powinien powiedzieć coś, co zwiększy twoją atrakcyjność w jej oczach. Np. zadzwonić i powiedzieć „szefie, przypominam, ze jest pan dziś umówiony na casting modelek”, albo podejść i ogłosić ze złością, że nigdy już nigdzie z tobą nie pójdzie, bo gdzie się pojawisz, atrakcyjne kobiety lgną wyłącznie do ciebie
SPOTKANIE Z MAGIĄ
4 maj 2010, 15:01
Zainspirowany hipnotycznymi umiejętnościami, niedługo po powrocie z gór zapisałem się na „Hypnozonę”, intensywny, kilkudniowy kurs hipnozy. Kursoholizm jest zaraźliwy, więc po wejściu do hotelu Agrykola zobaczyłem połowę znajomych twarzy. Andy, Czarek, Greg, Zwierzak i kilku innych Braci w Grzechu dostrzegło wpływ hipnotycznych umiejętności na skuteczność uwodzenia. Było Dziewczęta, które pomagały nam rozgryzać tajniki kobiecej psychiki na „Akademii Uwodzenia”, pełniły funkcje organizacyjne. Jednym słowem, sami swoi.
PUŁAPKA NA ROMANTYCZKI
4 maj 2010, 14:59
Najbardziej płodnym twórcą nowych, opartych na Języku Wpływu i Manipulacji patternów i schematów był Andy. Jego „Pułapkę na romantyczki” zastosowałem parę razy, zawsze z efektem.
PRZEŁOM cz.2
4 maj 2010, 14:58
Paradoksalnie, właśnie teraz, kiedy zacząłem odnosić spektakularne sukcesy, poczułem głód wiedzy. Uwodzenie, w sensie zaciągnięcia kobiety do łóżka, jest proste. Właściwe podejście w tej kwestii mamy zakorzenione głęboko w genach. Rozumiana w tym znaczeniu nauka uwodzenia jest czymś zupełnie innym niż np. nauka gry na instrumencie, lub obcego języka. Tam trzeba zgromadzić jak najwięcej nowych umiejętności i trenując, przekuć je w nawyk. Tu przeciwnie. Należy zapomnieć o gromadzonych przez całe życie informacjach i usunąć je z umysłu. Ten etap miałem właściwie za sobą. Coraz mniej potrzebne mi były paterny, hipnoza i cały ten romantyczny bełkot, żeby pójść do łóżka z ładną kobietą. Ale jednocześnie coraz bardziej wiedziałem, że zupełnie nie o to chodzi. Przecież do załatwienia tej kwestii wystarczy tak naprawdę ok. 150 zł wręczone burdel-mamie na obrzeżach miasta. Steve Piccus NIE mówi swoim nielicznym uczniom – nauczę cię jak zaciągnąć kobietę do łóżka . Mówi – nauczę cię, jak przeżywać magiczne, niepowtarzalne chwile z kobietą.
Gdy pozbywamy się destabilizujących leków, napięć i obsesyjnej chęci pójścia z kimkolwiek do łóżka, pojawia się nowy rodzaj energii. Przestajemy szukać okazji do „spuszczenia z krzyża” albo udowodnienia sobie i innym poziomu własnej atrakcyjności.
Zaczynamy szukać baśniowych przygód.
PRZEŁOM cz.1
4 maj 2010, 14:56
To był przełom. Brakujący element równania, ostatnia cegła w ścianie, punkt zwrotny, czy jak to jeszcze nazwać. Wiedza, której nie używasz, nie ma żadnego znaczenia, powiedział Richard Bandler w którejś ze swoich publikacji. Możesz w ukończyć piętnaście fakultetów w dziedzinie architektury, ale jeśli nie projektujesz domów, to turysta rozbijający namiot ma w tym względzie dużo większe osiągnięcia.
POLSKI HITCH Cz.5
4 maj 2010, 14:54
Moim fanem w klubie stał się Mike, który pomimo młodego wieku miał jak się to mówi na wszystko wylane. Jego akcja z podsuniętym przez trenerów otwieraczem wzbudziła ogólny szacuj.
- Zobaczymy, na ile można sobie pozwolić – stwierdził Mike i podszedł do bardzo ładnej i dość dostojnie wyglądającej silikonówy:
- Przepraszam, ale muszę coś ci powiedzieć .Jesteś… niesamowicie wyjebana z pyska !
Mimo całego luzu, byłem przekonany że przegiął. Chwila konsternacji. Zlustrowała go od stóp do głów i powiedziała niepewnie:
POLSKI HITCH Cz.4
4 maj 2010, 14:52
Prawdziwa „jazda” zaczęła się wieczorem. Po odstaniu w kolejce i wymianie opinii, że w takim hałasie nic się nie da zrobić, zostaliśmy przez trenerów zgromadzeni w okolicach kibla. Andy wykonał po kolei kilka podejść, zagadując laski wychodzące z toalety. Miało to być tylko wzorcowe parę słów, ale poniosło go chyba, bo z jedną , po ok. dwóch minutach szeptania do ucha, zaczął się całować. Nie jakoś specjalnie namiętnie, ale wystarczyło, żeby nas zszokować. W sobotni wieczór ruch był potężny i przez drzwi kibla płynął w obie strony potok dziewcząt. Z zaskoczeniem stwierdziłem, że mimo dudniącej muzyki, nie ma problemów z porozumiewaniem się. Dokonałem odkrycia, że istotne jest nadanie innej niż otoczenie częstotliwości dźwiękom, a nie głośność wypowiadanych słów. To właśnie nazywa się Sugestywność Mówienia.
POLSKI HITCH Cz.3
4 maj 2010, 14:50
Zaczęliśmy ćwiczyć sposoby podejścia do kobiet. Trenerzy pokazywali, dziewczęta mówiły o swoich odczuciach. Każdy był komentowany i poprawiany.
- Brakowało mi tu zdecydowania – zdawała relację Agnieszka, jedna z zaproszonych –
- podchodziłeś trochę, jakbyś chciał poprosić o 50 gr.
- Właśnie – włączył się Zwierzak – James Bond by tak nie podchodził. A poza tym kąt niewłaściwy! Mówiłem, zataczasz lekki łuk i zbliżasz się pod kątem ok. 45 stopni.
- Kurwa, to nie wojsko! – krzyczał Andy do wysokiego, sztywnego chudzielca, który , jak na ironię nosił identyfikator „Luzak” – myślała, że po ryju jej chcesz dać!
- Faktycznie, poczułam się niepewnie, szedłeś szybko , centralnie z przodu i zero uśmiechu – komentowała tym razem Ela, szczupła blondynka.
POLSKI HITCH Cz.2
4 maj 2010, 14:49
Zaczęliśmy ćwiczyć sposoby podejścia do kobiet. Trenerzy pokazywali, dziewczęta mówiły o swoich odczuciach. Każdy był komentowany i poprawiany.
- Brakowało mi tu zdecydowania – zdawała relację Agnieszka, jedna z zaproszonych –
- podchodziłeś trochę, jakbyś chciał poprosić o 50 gr.
- Właśnie – włączył się Zwierzak – James Bond by tak nie podchodził. A poza tym kąt niewłaściwy! Mówiłem, zataczasz lekki łuk i zbliżasz się pod kątem ok. 45 stopni.
- Kurwa, to nie wojsko! – krzyczał Andy do wysokiego, sztywnego chudzielca, który , jak na ironię nosił identyfikator „Luzak” – myślała, że po ryju jej chcesz dać!
- Faktycznie, poczułam się niepewnie, szedłeś szybko , centralnie z przodu i zero uśmiechu – komentowała tym razem Ela, szczupła blondynka.
POLSKI HITCH Cz.1
4 maj 2010, 14:46
Jaki są cechy samca Alfa ?
To było pierwsze pytanie, jakie zadał Andy ze swojej mównicy.
- Zdecydowanie i męskość – zgłosił się Mike.
-Ok., co jeszcze ?
-Stanowczość i przekonanie o swojej wartości – powiedział nieznany mi , w średnim wieku gość z plakietką „Mariachi”.
Dobra, tu macie wypisane . To mówiąc odsłonił tablicę, na której było 13 PRZYKAZAŃ